Minęły trzy tygodnie odpoczynku, które mieliśmy po zakończeniu pierwszej części Tryptyku Reaktywacji. Weszliśmy na Ama Dablam w ramach aklimatyzacji, zrobiliśmy drogę czeską na zachodniej ścianie Annapurny, jedno z najpiękniejszych przedsięwzięć, w których miałem okazję brać udział. Zabrakło 150 metrów i łutu szczęścia by znaleźć się na szczycie…
Czas zatem już wracać do Tryptyku Reaktywacji. Aklimatyzację już mamy. Można od razu zacząć akcję górską. Najpierw idziemy we dwóch z Peterem Hamorem na grań Gasherbrumów od GI (8068) poprzez GII (8035) do GIII (7952). Rozpoczynamy drogą amerykańską od strony Gasherbruma I, a schodzimy z głębokiej przełęczy pomiędzy GII, a GIII. Trawers ten w całości nie został nigdy pokonany.
Grań Gasherbruma I rozpoczynamy drogą hiszpańską pokonaną pierwszy i jedyny raz przez Hiszpanów w 1983 roku. Zejście odbędzie się drogą normalną poprzez kuluar japoński (zdjęcie powyżej). Całość chcemy pokonać w stylu alpejskim, bierzemy sprzęt biwakowy, linę, trochę szpeju i prowiant na 10 dni.
© 2024 Piotr Morawski